jest dobrze
Wiedziałem, że gdy w Zakopanem jest dobrze to i na innych skoczniach
nie będzie problemu, bo Wielka Krokiew jest trudny obiektem, - Mam swoje cele, moje Vancouver i chcę je rywalizować. ale ja tam
lubię skakać. Jechałem tu z optymizmem i jutro trzeba walczyć -
kontynuuje "Orzeł z Wisły".
- Nadal obstaję przy tym, że nowe
przepisy nie są na tyle dopracowane, aby były sprawiedliwe. Jeśli to ma
być chociaż w miarę sprawiedliwe, to trzeba to jeszcze wszystko
dopracować. FIS próbuje czego się da, pracuje nad tymi przepisami i
miejmy nadzieję, że im to wyjdzie. Chłopacy przyjechali i całkiem fajnie tu poskakali. Na pewno drugi skok
Łukasza był bardzo dobry, Kuba Kot, który debiutował na mamucie, skakał
całkiem fajnie, zakwalifikował się przecież do jutrzejszego konkursu.
Nie ma co narzekać, trzeba iść do przodu - uważa złoty medalista MŚ w
Sapporo.
Dalej będę się jednak upierał, że
natura jest naturą i nie da sie jej oszukać. Cel na jutro? Chciałbym
oddać dobre skoki, poprawne na progu i mieć przyjemność z latania -
zakończył Małysz.